JP Delaney, Lokatorka

6/14/2017 06:24:00 PM


"[...] większość ludzi wkłada całą swoją energię w próby odmienienia innych ludzi, podczas gdy tak naprawdę możemy odmienić tylko samych siebie, a nawet to jest niesłychanie trudne."

Z mojego życia:

Kiedy dostałam propozycję zrecenzowania Lokatorki prawie popłakałam się z radości, bo już dużo wcześniej czytałam same pozytywne opinie na jej temat. Nie bałam się tego, czy jest przereklamowana czy nie - po prostu musiałam ją mieć i przeczytać, bo coś mnie do niej ciągnęło. No i czekałam na listonosza i czekałam. Z lekkim opóźnieniem, ale się doczekałam! Szkoda tylko, że książka trafiła do mnie w najgorszym momencie, kiedy kończyłam pracę magisterską i szykowałam się na zaliczenia, ale i tak usiadłam do niej właściwie od razu i przeczytałam wyjątkowo szybko - tyle tylko, że z recenzją musiałam się wstrzymać. Dlatego też piszę ten post dopiero dzisiaj.



LOKATORKA

LP Delaney

 


Wydawnictwo Otwarte
Premiera 14.06.2017r





Mówi się, że to najbardziej oczekiwany thriller tego roku, a ja w sumie mogę się z tym zgodzić - jest na co czekać (albo i było, bo premiera dzisiaj!). Mnie historia wciągnęła od pierwszych stron, co jest na prawdę dużym sukcesem - ostatnio jestem kapryśna. 

Uwielbiam thrillery psychologiczne, w szczególności te dobre i zaskakujące przy każdej stronie. Tutaj tak było! Nawet nie wiadomo kiedy akcja zmienia swój bieg i nic już nie jest takie, jakim się wydaje. I to jest w tym świetne! Możemy się domyślać ogólnie, kto za wszystkim stoi, ale i tak na sto procent autorka nas czymś zaskoczy, bo każdy dialog i bieg zdarzeń coś tu oznacza i wnosi coś istotnego do historii. Mój wyćwiczony na Cobenie detektywistyczny mózg nie dał rady tego wszystkiego ogarnąć (chyba, że wyparował przez magisterkę) i końcówka mnie ścięła z nóg. W ogóle cała druga połowa książki to mistrzostwo.

Najbardziej chyba spodobały mi się krótkie rozdziały. To było coś nowego dla mnie - takie szybkie przeskakiwanie z narracji do narracji obu kobiet sprawiły, że książka się nie dłużyła i była niesamowicie ciekawa. Raz teraźniejszość, raz przeszłość. Powolne łączenie faktów. Trybiki w głowie chodzą jak szalone, chociaż nie ma tutaj wartkiej akcji, pościgów policyjnych za seryjnym morderców to i tak jest emocjonująco. 

Poznajemy dwie bohaterki. Kobiety, które poza wyglądem łączy bardzo wiele wspólnego, jak na przykład mieszkanie. I jego właściciel, które ma nietypowe wymagania dla przyszłych najemców. Sam lokal jest nietypowy i nie każdy chciałby w takim mieszkać. Nieskazitelna biel i szarość, porządek, inteligentne oprogramowanie, wisienka na torcie szanowanego i sławnego architekta... Trochę to przytłaczające, prawda? Choć nie dla wszystkich. Znajdą się odważni, by ten szalony projekt nazwać swoim domem.

A co jeżeli doszło tam kiedyś do śmiertelnego wypadku? Czy to coś zmienia?  

Jane i Emma postanowiły spróbować. Obie źle potraktowane przez los chciały zmiany - mieszkanie w takim domu, który zmusiłby je do perfekcji, miało właśnie takowe zmiany przynieść. W dodatku ten tajemniczy architekt, który sprawia że czujesz się wyjątkową i jedyną w swoim rodzaju...Nic więcej na temat fabuły nie napiszę. Za to dodam coś jeszcze od siebie - thriller jest skonstruowany niesamowicie. Poznajemy sylwetki psychologiczne każdego z bohaterów i w każdym widzimy jakieś ukryte patologie, zachowania które mogą nas burzyć, bo odbiegają od normy. Zachowania, których nie rozumiemy, ale autorka swoim stylem i pomysłem sprawia, że chcemy za wszelką cenę zrozumieć i zbliżyć się do bohaterów..

A jak są jakieś zaburzenia psychiczne, to ja jestem na tak! 

Wyczuwałam, że się nie zawiodę tą książką i miałam rację. Może wiele osób coś by jej zarzuciło - ale nie ja. Mi i moim potrzebom aktualnie odpowiadała. Chciałam czegoś dobrego, mocnego ale i tajemniczego. Czegoś co w końcu sprawi, że przysiądę z książką na dłużej niż 30 minut i że nie raz i nie dwa zamknę ą z hukiem by z niedowierzaniem powiedzieć "co tu się właśnie stało?".


 Bardzo dziękuje Wydawnictwu Otwarte za mój wymarzony egzemplarz i za to, 
że mogłam doświadczyć tych emocji z czytania Lokatorki na własnej skórze. 

 

You Might Also Like

17 komentarze

  1. W ogóle cała druga połowy książki. < Literówka Ci się wkradła. ;)

    Właśnie siedzę z palcem nad przyciskiem "zamów", ale coś nie mogę go kliknąć. Mam cholerną ochotę na tę powieść od... No, odkąd usłyszałam o niej pierwszy raz, a było to wtedy, gdy Otwarte robiło ankietę, jaką okładkę woleliby czytelnicy, czyli w zasadzie jeszcze wcześniej, niż wyszło info o wydaniu. Czyli szmat czasu. Mój problem jednak jest taki, że dziś jest dzień premier samych dobrych książek i nie mogę się zdecydować, co kupić teraz a co potem. :(
    Ciekawi mnie ten dom, ciekawią mnie te zbrodnie tam. Ciekawi mnie cała książka. Ale też mam obawy, że wyjdzie jak zawsze z tak dobrze zareklamowanymi powieściami, czyli że postawię jej zbyt wysoką poprzeczkę. Rozczarowania Lokatorką bym chyba nie przeżyła i tylko to mnie wstrzymuje przed kupieniem w tej chwili. Ale przeczytam, jak nie teraz, to potem na pewno, bo zbyt długo na nią czekałam. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę ją przeczytać!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię się Twojej radości, bo sama przyjęłabym ją z otwartymi ramionami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie przez to, że książka zbiera same hiper optymistyczne opinie, wczoraj wrzuciłam ją do koszyka i zamówiłam. Mam nadzieję, że nie okaże się, że oczekiwania przerosną rzeczywistość...

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez czekałam na te książkę i jeszcze troszkę muszę sie po niecierpliwić. Po Twojej recenzji chyba poobgryzam wszystkie paznokcie :(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno by mi się spodobała. Ciekawi mnie to mieszkanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiam się nad kupnem. Jest straszny szum wokół tej książki i nie wiem czy zaczekać jeszcze troszkę na nią... czy od razu kupić?

    Zapraszam także na mojego bloga: katjuszaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ni czytuję thrillerów, ale tutaj chyba zrobię wyjątek - od chwili, gdy usłyszałam o tej zapowiedzi, mam przeczucie, że to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już po przeczytaniu opisu książki wiedziałam, że to coś dla mnie! Tak samo jak ty uwielbiam thrillery psychologiczne, dlatego nie ma takiej siły, która powstrzymałaby mnie przed przeczytaniem tej książki ;)
    Pozdrawiam!

    czytamogladampisze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Musze ją koniecznie przeczytać. Już mnie korci od dawna.
    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam pojęcia, że Lokatorka zostanie wydana, ba!, dopiero po paru zdjęciach na instagramie dowiedziałam się o jej istnieniu. Uwielbiam takie psychiczne ksiązki, czuję, że to coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam tą pania juz na półce na lubimyczytac więc czeka do przeczytania :D
    Zapraszam serdecznie Lika

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja właśnie skończyłam czytać Bad Mommy, więc kolejny thriller psychologiczny chętnie przygarnę! Tak jak napisałaś, powieści w których występują choroby psychiczne są bardzo intrygujące. Zapisuję tytuł. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam już ją w koszyku, czekam tylko na pieniążki i będę zamawiać! :) Tyle pozytywnych opinii, że grzech nie skusić się :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dużo słyszałam o tej książce i chyba w końcu się do niej przekonam i ją przeczytam. Ciekawa recenzja i bardzo ładny blog!
    Zapraszam: http://zaakreconazaaczytana.blogspot.com/
    Pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mogę się doczekać, kiedy poznam tę historię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam na liście i na pewno ją przeczytam! W sumie... Już niebawem mam nadzieję! :)

    OdpowiedzUsuń