Stephen King & Richard Chizmar, Pudełko z guzikami Gwendy
12/04/2017 08:36:00 PMCzy zaskoczę kogoś pisząc, iż do tej pory nie miałam do czynienia z twórczością Kinga? Chyba już o tym wspominałam. Oczywiście, że o autorze słyszałam w kółko i w kółko, prawdopodobnie widziałam jakiś jego film, ale zupełnie nie ciągnęło mnie do książek, chyba ze względu na to, że nie lubię czytać horrorów... I tak, wiem, nie wszystkie jego książki są takie "straszne" i na pewno znalazłabym coś bardziej dla siebie, a po przeczytaniu opowiadania, o którym zaraz krótko Wam opowiem uznałam nawet, że chyba temu Waszemu królowi dam szansę i zapisałam kilka tytułów, które mogłyby mnie zaciekawić. A może Wy mi coś polecicie?
PUDEŁKO Z GUZIKAMI GWENDY
Stephen King & Richard Chizmar
Taka właśnie jest historia Gwendy. Jako mała dziewczynka, zakompleksiona i samotna, została obarczona taką ogromną odpowiedzialnością. Choć początkowo nie rozumiała jakie niebezpieczeństwa mogą się kryć za magicznymi guzikami, wiedziała że musi ich pilnować, a tajemniczy kapelusznik wybrał ją, bo uznał że jest wyjątkowa. I tak się właśnie czuła.
To wszystko rzeczywiście brzmi jak bajka, prawda? I może faktycznie jest to niezwykle magiczna historia, ale zdecydowanie nie dla dzieci. Sama narracja i styl autorów sprawiają, że Pudełko... czyta się niezwykle szybko i przyjemnie, jak przystało na opowiadanie. Cały czas jednak czujemy, że coś wisi w powietrzu, czyli dreszczyk grozy gwarantowany, bo w końcu obydwoje autorzy uznawani są za mistrzów grozy, więc nie mogło być inaczej. No i przede wszystkim książka niesie pewne przesłanie i refleksje. Ja cały czas próbowałam wczuć się w sytuację bohaterki, która im robiła się starsza, tym mocniej kwestionowała magię pudełka i starała się od niego odizolować, jednocześnie czując cały czas na barkach ciężar odpowiedzialności. Ale czy rzeczywiście każdy sukces zawdzięczała właśnie temu magicznemu przedmiotowi? Czy czasem nie oszukuje ludzi i losu? Co ja bym zrobiła w obliczu takiej pokusy, jak możliwość spełnienia moich najskrytszych, najmroczniejszych wizji za pomocą tylko jednego guzika? Czy przestałabym kiedyś używać mocy takiego pudełka? Te i inne pytania cały czas nasuwały mi się podczas czytania, więc nie była to pusta lektura, nic nie wnosząca w moje życie. Znajdziemy tutaj wiele przesłań natury moralnej. A skoro to swego rodzaju fantasy, przyniosła mi też sporej dozy rozrywki. Szczerze powiedziawszy było mi przykro, że tak nagle się skończyła... I rzeczywiście, końcówce można by sporo zarzucić, ale to w końcu opowiadanie, a przede wszystkim pewna wizja autora. Historia miała się zakończyć właśnie w ten sposób i trzeba to uszanować, mimo iż chciało by się jeszcze pozostać w tym wymyślonym przez Kinga i Chizmara świecie.
Dodajmy do tego niesamowite wydanie, wypełnione fajnymi grafikami i otrzymujemy naprawdę dobrą książkę/opowiadanie.
7 komentarze
Jestem bardzo ciekawa tej książki, bo lubię twórczość Stephena Kinga. ;)
OdpowiedzUsuńJa robiłam miliard podejść do Kinga i cały czas jestem rozczarowana :/ Nie wiem co mną kieruję ale co jakiś czas mimo wszystko daje tej cholerze kolejną szansę chociaż nie robię tego z żadnym innym autorem - przynajmniej nie po tylu razach. Tym razem nie będzie inaczej, zamówiłam książkę i czekam. Na cud ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie czytałam tylko "Joyland" Kinga i akurat jej jakoś specjalnie nie polecam. Sama się zastanawiam po co sięgnąć, żeby dać się wciągnąć w twórczość tego autora. Może ta nowość będzie dobrym pomysłem. Kusi sama koncepcja magicznego pudełka, niewielka liczba stron, no i piękne wydanie :)
OdpowiedzUsuńJestem ogromną fanką Kinga i nie mogę się doczekać aż położę swoje lepkie łapki na tej historii ;)
OdpowiedzUsuńAkruat nie jest to typ książek, po które sięgam, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńAle recenzja bardzo ciekawa.
Pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
Dwa razy miałam do czynienia z twórczością Kinga - raz książkę odłożyłam, bo po prostu mnie znudziła, a dwa przeczytałam, ale bardzo mozolnie i opornie. Nie jest to mój ulubiony autor, ale tak pięknie wydana książka sama się prosi, aby ją kupić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia z www.strefabrunetki.blogspot.com
Ogólnie nie lubię książek Kinga. Ta jednak zwróciła moją uwagę. Chyba kiedyś po nią sięgnę. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuń