Unpopular opinions #booktag

10/21/2017 11:41:00 AM


Post, na który mam ochotę odkąd odkryłam czeluści booktuba... czyli od wczoraj. Dacie wiarę, że do dnia wczorajszego, nie oglądałam żadnych recenzji, czy innych książkowych filmików na youtube? To kwestia tego, że nie lubię oglądać filmików... YT to dla mnie muzyka i teledyski, a siedzenie i oglądanie jakiś długich nagrań, to zawsze była dla mnie strata czasu. Ale ostatnio (no czyli wczoraj) odkryłam owych booktuberów i jak na razie tag unpopular opinions spodobał mi się najbardziej. Tak bardzo, że podczas słuchania innych, w głowie już obmyślałam swoje własne odpowiedzi. I choć mam do skończenia jakieś trzy, może nawet cztery posty, to spontanicznie postanowiłam dodać coś tego typu. Ciekawi? Bo ja bardzo. Jeszcze nie wiem, co napiszę, ale ciesze się iż bezkarnie mogę właśnie pohejtować (?!). Pozwolenia udzieliłam sobie sama. 

Popular book series you didn't like

Nie lubię serii Niezgodna Veronici Roth. Po prostu. Pierwszy tom był jeszcze według mnie ciekawy, ale drugiego nawet nie skończyłam. Dodam jeszcze ostatnio skończoną przeze mnie serię Twisted Love, czyli Twoim śladem od A. Meredith Walters. Tak jak fenomen Niezgodnej jestem w stanie zrozumieć, tak Twoim Śladem to moim zdaniem totalne nieporozumienie. Seria o potencjale całkiem dużym, została przedstawiona w niesamowicie płytki i mdły sposób. Tak samo z resztą z kolejną wychwalaną na bookstagramie duologią - Zły Romeo. Powiem tylko, seriously
ps. doleje oliwy do ognia - seria Manwhore, wtf?  Jak można w ogóle nazwać tak książkę?

Popular book series you like, but everyone else hates

Proste! Mam wrażenie, że seria Off-campus Elle Kennedy w Polsce jest bardzo, bardzo krytykowana i nie jest tak popularna, jak być powinna. Spotyka się to z moim oburzeniem i irytacją. Ale z drugiej strony, tak po namyśle stwierdzam, że chyba Polacy mają rację. To nie jest górnolotna literatura, to jest schematyczne i przewidywalne, wulgarne i może być dla kogoś niesmaczne. Natomiast ja nic nie poradzę i bronię chłopaków rękami i nogami. UWIELBIAM ich. To zdecydowanie moje guilty pleasure. I nie za to, że są cholernie seksowni, ale za ich poczucie humoru, oddanie i pasje, za przyjaźń. Nie wyobrażacie sobie jak bardzo chciałabym mieć takich przyjaciół! Dodam tylko, że czytałam całą serię w oryginale, to znacznie podnosi jakość lektury. Serio. Odnoszę wrażenie, że w Polsce mniej popularna jest też seria Kruczych Chłopców. To znaczy jest znana i lubiana, ale nie aż tak, jak za granicą. Spotyka się ze sporą dozą krytyki, a ja totalnie tego nie rozumiem.

ps. The Goal ma niedługo premierę w Polsce. The Goal jest dobre. Jest zupełnie inne i już nie tak bardzo osadzone w realiach akademickich. Kupujcie/czytajcie The Goal

Love triangle where you didn't like who the person ended up with 

Chyba każdy na booktubie wymieniał tutaj Katniss z Igrzysk Śmierci. Wybór Peete jest kontrowersyjny i niezrozumiały. Właściwie zgadzam się i nie potrafię wpaść na żaden inny trójkąt miłosny, który jakoś bardzo by mnie irytował. Może poza tym, że Hermiona ewidentnie powinna skończyć z Malfoyem! Zupełnie nie rozumiem, czemu w tym przypadku nie mogło się spełnić powiedzenie, że kto się czubi ten się lubi. Oni pasują do siebie idealnie. Słyszysz Rowling?!

Popular book genre you rarely read 

To jest ciężkie. Czytam różnego rodzaju gatunki, wszystko zależy od humoru i nastroju. Jedne częściej, drugie rzadziej, natomiast nie mam zupełnie ochoty już na książki erotyczne, czy nawet na błahe new adult, w których wątek erotyczny jest nieodłącznym elementem (nie we wszystkich oczywiście, ale jeżeli tak jest, to książkę od razu skreślam). Zdecydowanie za rzadko czytam literaturę faktu i literaturę piękną.

Popular character you didn't like

Nie lubię Feyry z Dworów... Tzn. nie lubiłam. Odrobinę sympatii zyskała za sprawą ACOWARU, ale od samego początku ewidentnie działała mi na nerwy, a biorąc pod uwagę fakt, iż to ona jest narratorem, to już w ogóle droga przez ACOTAR była męką. Poza tym może Was zdziwię, ale ja nie lubię do końca Harry'ego Potter'a. Zdziwieni? Jego heroizm i wieczne szukanie problemów strasznie mnie drażniło, jeśli chodzi o HP to nie lubiłam również Zgredka. Tak po prostu - za wtykanie nosa w nie swoje sprawy, mimo że rozumiem, iż chciał być po prostu pomocny, to często działał na odwrót (dobra, jak zmarł to uroniłam łezkę bądź dwie...). Skoro nie lubię Niezgodnej, to muszę wspomnieć o Tris. To ona i jej emocjonalne rozchwianie w drugim tomie sprawiły, że odłożyłam serie i do niej nie wróciłam. A skoro nie przypadły mi do gustu książki pani Walters, to muszę powiedzieć, że to przede wszystkim przez Aubrey Duncan. Jak ja jej nie lubię! Początkowo za sam fakt wyboru kierunku studiów pałałam do niej sympatią, nasza znajomość miała potencjał, sami rozumiecie... Ale wystarczyła chwila i to legło w gruzach. Nie cierpię jej.


Popular author you don't like

Dobra, to pytanie jest bez sensu, bo musiałabym teraz wspomnieć o tych autorkach, które wymieniłam chociażby w pierwszym podpunkcie. Walters, Katy Evans. I jeszcze coś - chyba nie lubię Kinga, choć nie czytałam jego książek i pewnie nie powinnam tego pisać. Nie bijcie. Ja nie lubię tego gatunku i jakoś na samą myśl o Kingu przewracam teatralnie oczami.

Popular book trope that you're tired of seeing

Dużo osób wskazuje tutaj trójkąty miłosne - ja tego nie zrobię. To jest chyba nieodłączny element romansów i od tego nie uciekniemy. Jak tego nie chcemy, po prostu ich nie czytajmy. Ja za to wskaże coś innego - mam dosyć wątku samobójstwa, chorób i gwałtu. Któreś z nich powtarza się praktycznie w każdej książce NA/YA. W gwoli ścisłości - ten wątek drażni mnie właśnie w powieściach dotyczących osób młodych. Gdy jest to literatura obyczajowa, czy kryminał, napisany mądrze, w sposób wstrząsający, to bardzo to szanuje i mogę czytać. Natomiast co drugi nastolatek, który zmaga się z problemami, jak dorosły? Już nie. Za dużo tego. 

Popular series you don't want to read

Nie wiem czemu, ale raczej nie sięgnę po Zakon Mimów, czy jak to się tam zwie. Tak samo jak książki z serii Żniwiarz. Nie przeczytałam też i raczej nie przeczytam Władcy Pierścieni. Zaczęłam raz Księżniczkę z lodu C. Leckberg z sagi o Fjällbace - totalnie nie przypadł mi gustu charakter jej powieści, ciężki i toporny klimat. Jest jeszcze jedna seria, której chyba już nie przeczytam, chociaż może i bym chciała - ale nie zabijcie mnie za to. Po prostu pierwszy tom, mimo że był piękny, to męczyłam niesamowicie długo, co zniechęciło mnie do reszty. I klimat - wiem, magiczny i wspaniały, ale nie mój. O czym piszę? O Cmentarzu zaginionych książek Carlos'a Ruiz Zafón. Nie sądzę tez bym kiedykolwiek przeczytała Dary Anioła Cassandry Clare. Nie i już.

What movie adaptation is better than the book   

To będzie zaskoczenie, ale zdecydowanie nie lubię książki I wciąż ją kocham. Uważam, iż film jest o niebo lepszy. To jedna z nielicznych książek Sparksa, które czytałam (dobra, czytałam tylko dwie), ale ta w porównaniu do filmu nie przypadła mi do gustu ani trochę. Do grona takich adaptacji, które uważam za lepsze, to Hobbit. Nie wiem czy to kwestia tego, że Hobbita słuchałam jako audiobooka podczas czytania, i mimo że to była całkiem przyjemna książka, to nie wczułam sie tak bardzo jak powinnam. Natomiast film bardzo, ale to bardzo lubię.


You Might Also Like

8 komentarze

  1. Ja uwielbiam Off-campus, chociaż Podbój trochę mniej niż dwie poprzednie. I mam takie samo zdanie z Hobbitem i I wciąż ją kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W większości się z Tobą zgadzam :) Mam problem z Kingiem chociaż skusiłam się na parę jego 'dzieł' to kompletnie nie rozumiem dlaczego ktokolwiek uważa go za mistrza w czymkolwiek. Nope.
    Kompletnie również nie ogarniam serii Manwhore i tym podobnych, wiem że to się jakiejś grupie ludzi podoba ale nie jest to dla mnie zrozumiałe w najmniejszym stopniu...

    www.booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Napisać, że nie lubi się Harrego Pottera to trochę tak jakby włożyć kij w mrowisko :D Ja uwielbiałam tę postać (nadal lubię!). Feyra również mnie irytowała w pierwszej części Dworów... W drugiej było już lepiej. Czekam na trzecią ;)
    Co do sagi o Fjallbace to Cię rozumiem. Miałam podobnie. Przeczytałam pierwszy tom i stwierdziłam, że to okropnie nudna książka - przewidywalna i bez klimatu. Dobrze, że na półce czekały na mnie kolejne tomy (były trochę takim wyrzutem sumienia), więc po nie sięgnęłam i przepadłam <3 Z każdym kolejnym tomem akcja się rozwija i widać, że umiejętności literackie autorki również ulegają poprawie. Może kiedyś okaże się, że jednak się skusisz ;) :)

    Pozdrawiam, Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest to, że ja uwielbiam całą serie i w ogóle wszystko co zeiązane z Potterem. Jestem typowym Potterhead <3

      Usuń
  4. Również nie przepadam za "NIezgodną" i podobnie jak ty nawet nie skończyłam drugiego tomu. Chyba po prostu to nie dla mnie... :/
    Pozdrawiam,
    https://blondiebooklover.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. kurczę, ale co to jest ta seria Off-campus Elle Kennedy? Może polski tytuł pierwszej części?? Widzę, że już któryś raz wspominasz o niej, a ja dalej nie wiem o jaką serie chodzi, myślałam, że nie jest wydana u nas? 🤔

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam podobnie z serią Off Campus. Nie zachwyciła mnie szczególnie, ale spędziłam z nimi miło czas i to by było na tyle :)
    Świetny wpis, aż mam ochotę zrobić taki u siebie :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam Cię za ten YouTube, ja tyle osób i ich kanałów tam obserwuję, że już połowy z tego nie oglądam. A od muzyki mam spotify, jakoś średnio przepadam za oglądaniem teledysków ;)
    Co do książek, o których w swoim poście wspomniałaś, cóż, nie czytałam żadnej, więc w nijaki sposób się do nich nie mogę ustosunkować :)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń